Wąglikowice to mała miejscowość położona we Wdzydzkim Parku Krajobrazowym, otoczona uroczymi dolinami rzek Wdy i Debrzycy. Bliska obecność „Morza Kaszubskiego” wpłynęła na specyficzną przyrodę, krajobraz i kulturę tej miejscowości. Piaszczysta gleba, surowy klimat i ogromne powierzchnie leśne zadecydowały, że osiedlający się tu lud w położonych w lasach piecach, zajął się smolarstwem i węglarstwem, stąd też nazwa miejscowości. Docierając do Wąglikowic od razu zwrócimy uwagę na panującą tutaj ciszę, która mimo sporej liczby mieszkańców, zakłócana jest jedynie cykaniem świerszczy na suchych murawach, a z niedalekich nadrzecznych łąk dochodzą ciche melodie z płazich koncertów (tutaj spotkamy prawie wszystkie z 13 gatunków płazów występujących na terenie parku). Na północy wsi znajdują się warte uwagi dystroficzne — bardzo czyste jeziora — J. Miałe, J. Kramsko Duże i j. Białe, o czym świadczą występujące tam podwodne łąki ramienic - glonów żyjących w bardzo słabo użyźnionej wodzie. Właśnie nad tymi jeziorami mieszkał dawniej jeden z najwybitniejszych świątkarzy na Pomorzu – rzeźbiarz Apolinary Pastwa.
Miejscowość wtapia się w krajobraz, pielęgnowane są elementy architektury tradycyjnej. Wiele domostw zachowało układ zagrodowy, dominujący jest nadal układ ruralistyczny wsi. Sielska jest również panorama. W zieleni wysokich klonów i brzóz zatopione są parterowe domy, a nad wszystkim góruje strzelista wieża Kościółka (projektu arch. J. Kretza) nawiązującego skalą i formą do dawnych kościołów drewnianych – prostych w formie i skromności użytych materiałów, co znakomicie wpisuje się w łagodny okoliczny krajobraz.
Warto wspomnieć o ciekawej historii parafii w Wąglikowicach. Jej nieoficjalny początek sięga XVII wieku, kiedy panujący tu ród szlachecki Wąglikowskich postawił na wzgórzu prywatną kapliczkę. Brak w pobliżu miejsca do modlitwy uczynił z niej świątynię skupiającą na nabożeństwach okolicznych mieszkańców. Jak pisze ks. Leszek Jażdżewski w swojej książce „Krzyże i kapliczki na terenie gminy Kościerzyna” w 1727 roku kapliczka uległa spaleniu, uratowano jedynie obraz Matki Boskiej Wąglikowickiej, który do dzisiaj znajduje się w drewnianym kościółku w Leśnie. Zdarzenie silnie utkwiło w pamięci mieszkańców i jeszcze przez wiele lat w miejscu po kaplicy, przy postawionej figurce Matki Bożej odprawiali nabożeństwa. Już w okresie sprzed II wojny światowej czyniono starania zmierzające do budowy nowego kościoła, a po wojnie, na kościół przekształcono poniemiecki barak. Drewniany budynek wielokrotnie modernizowano, a na początku lat 90-tych stanął Kościół w obecnej postaci.
Jeśli na szlaku pojawią się Wąglikowice, warto zatrzymać się na chwilę i posłuchać ciszy. Może uda się jeszcze wychwycić niespieszne pohukiwanie dudka, a może zaszczycą nas nostalgicznym koncertem niedalecy sąsiedzi, kumaki nizinne. Można też wstąpić do kościółka, w którym na skromnym ołtarzu rozgrywa się gra barw i światłocieni dzięki witrażom przedstawiających świętych i okoliczne rośliny pół i łąk.
Tekst: Aneta Libera
Przez Wąglikowice prowadzą liczne szlaki przyrodnicze WPK, pieszy – Szlakiem pięciu jezior oraz rowerowe – Dokoła jezior wdzydzkich i Schodno-Wdzydze.